i znowu czekanie...
Data dodania: 2012-02-01
wyślij wiadomość
I znów kolejny mroźny dzień przed nami nic się niechce :( nawet na działeczkę pojechac pochodzic pomarzyc
, że juz coś tam stoi a tam nic narazie pustka 
.
W Energetyce byliśmy to kazli przyjśc z wypełnionym wnioskiem i mapami dopiero wtedy jak się uprawomocni PnB czyli trzeba czekacniestety tu brak znajomosci a przydałyby się , dobrze że przynajmniej projekt wodno kanalizacyjny sie robi kosztorys udało się odebrac i złozyc papiery do banku i znowu czekac na werdykt
dadzą czy nie
. Pomału zaczyna głowa bolec a to dopiero początek
jutro w planach mamy wizytę w zakładzie energetycznym wniosek o przyłącz zgłosic a następnie podjechac do pana projektanta i zlecic wykonanie projektu wodno kanalizacyjnego do naszej Sielskiej
oraz odebrac uproszczony kosztorys do Banku...
. Mimo fatalnej pogody -strasznie sypało- udało nam się równiez załatwic trochę drzewa na fundamenty wyprawa do lasu, potem tartak i czekanie aż potną na deseczki 
- chodzi o drugi strop do tej pory mam mieszane ucucia czy dobrze wybraliśmymy zdecydowaliśmy się na tradycyjne ocieplenie poddasza czyli wełana i płyty ale nie do końca jestem pewna tej decyzji a Wy jaki sposób wybraliście? Pomóżcie niezdecydowanej 
